Jeden z nich to ostoja postępu i techniki, która ma przynieść ludzkości jeszcze wyższy stopień rozwoju. Drugi – wręcz przeciwnie, chce powrotu do przeszłości. Jest to jednak przeszłość wyidealizowana, niemająca wiele wspólnego z rzeczywistością.
30-03-2023
Recenzje
Marta Smyrska
Jeden z nich to ostoja postępu i techniki, która ma przynieść ludzkości jeszcze wyższy stopień rozwoju. Drugi – wręcz przeciwnie, chce powrotu do przeszłości. Jest to jednak przeszłość wyidealizowana, niemająca wiele wspólnego z rzeczywistością.
Autor dystansuje się od obydwu skrajnych poglądów, chociaż – co sam przyznaje – bliżej mu do technooptymistów. Jednak jednej i drugiej grupie brakuje przekonującej opowieści o przyszłości.
Człowiek bez przyszłości
Myślenie o przyszłości jest ważne ze względu na naszą teraźniejszość i na to, kim jesteśmy. To właśnie wychylenie w przyszłość czyni nas ludźmi. Dr Napiórkowski opisuje przykład pacjenta o imieniu Elliot, który po operacji wycięcia nowotworu mózgu stracił fragment tkanki odpowiedzialnej za emocjonalne zaangażowanie w antycypację. W efekcie jego życie stało się koszmarem. Przestał chodzić do pracy, rozbił swoje małżeństwo i zaangażował się w różne nieodpowiedzialne interesy i związki.
Przerażona rodzina wreszcie doprowadziła go na badania, które jednak potwierdziły, że ma pełną inteligencję, wyobraźnię, doskonałą pamięć. Dopiero zespół Antónia Damásio przeprowadził na nim badanie znane jako Iowa gambling task. Polegało ono na wybieraniu kart z czterech talii. Pierwsze dwie talie (A i B) pozwalały uzyskać bardzo duże premie, ale narażały też na dużo większe kary. Zdrowi uczestnicy badania szybko się przekonywali, że nie opłaca się z nich korzystać, bo kary są dużo większe niż nagrody, które dają chwilowe pozytywne wzmocnienie. Natomiast talie C i D dawały stabilny, powolny wzrost. Zwykli badani po kilkunastu partiach orientowali się w zasadach gry i brali już karty tylko z tej trzeciej i czwartej talii. Elliot natomiast nieustannie sięgał po pierwsze dwie talie, które co prawda dawały dużą szansę na zwycięstwo, ale jeszcze większe szanse na porażkę. Historia Elliota staje się wręcz przerażająca, jeśli zrozumiemy, że dokładnie tak ludzkość postępuje w kwestii katastrofy klimatycznej. Wciąż łakomimy się na szybkie zyski, nie patrząc w przyszłość i ignorując konsekwencje. A na dodatek spieramy się między sobą.
Dwa plemiona: humaniści i inżynierowie
Nasz współczesny świat podzieliła przepaść. Jest to przepaść pomiędzy humanistami – reprezentującymi przede wszystkim ujęcie historyczne (koncentrację na przeszłości), ale też tzw. umiejętności miękkie – oraz inżynierkami i inżynierami, którzy reprezentują ścisłe, twarde kompetencje i skupienie na przyszłości. Humaniści są tym bardziej nieufni wobec przyszłości, im bardziej widzą, że jest ona nieludzka, zmechanizowana. Jednocześnie jednak nie uczestniczą w jej projektowaniu.
Tymczasem ludzie, którzy potrafią tworzyć nowe leki albo przełomowe technologie w rolnictwie, często traktują swoich współobywateli i współobywatelki jak komputery. Są przekonani, że jak się pokaże ludziom fakty, to oni wybiorą lekarzy, a nie szarlatanów, czy też wydajniejszą odmianę pszenicy, zamiast stosowanej dotychczas, bo jej wydajność potwierdziły dane. Jednak jak doskonale wiedzą humaniści, ludzie nie są komputerami. Nie reagują bezpośrednio na fakty, ale na swoje interpretacje faktów – a te są niemal zawsze uwikłane narracyjnie. Na szczęście „ścisłowcy” też zaczynają to rozumieć i bardziej dbać o popularyzację nauki.
Cztery żywioły opowieści
Ostatnią część książki Marcin Napiórkowski poświęcił temu, co jest głównym przekazem jego publikacji – czterem żywiołom opowieści. Autor stara się wytłumaczyć czytelnikom, jak działają opowieści. W jaki sposób upraszczają rzeczywistość? Jak podróżuje informacja? Jak wygląda wojna narracji? I dlaczego określenie „dziura ozonowa”, choć nieprecyzyjne, było bardzo dobre dla skuteczności tej idei.
Autor dowodzi, że opowieści są wehikułem czasu, który pozwala nam się przenieść w przyszłość. Są niejako scenariuszami symulacji, które pozwalają nam wyciągać karty i patrzeć, co się wydarzy, ale pozostać przy tym na bezpiecznym gruncie. Co więcej, opowieści są także wehikułem empatii. Pozwalają nam spojrzeć na świat oczami innej osoby, więc są ze wszech miar istotne dla budowy naszego człowieczeństwa. Stanowią spoiwo wysiłków wielu osób przy podejmowaniu wyzwań, takich jak kryzys klimatyczny. Aby uratować świat, potrzebujemy zarówno innowacji technologicznych, jak i lepszych opowieści.
Współdzielenie informacji dotyczy czterech obszarów: elektronicznych dokumentów biznesowych (GS1 EDI), podstawowych danych o produktach i lokalizacjach (GDSN), informacji o przepływie towarów w łańcuchu dostaw (EPCIS) oraz rozszerzonego opisu.